Wczorajszy wieczór spędziliśmy z Zofią Rydet – była obecna w opowieściach Marii Sokół-Augustyńskiej i Zofii Augustyńskiej-Martyniak, reprezentantek Fundacji im. Zofii Rydet. Nasze gościnie – spokrewnione z Artystką – pokazały zebranym wręcz intymny portret Cioci, bo tak Zofia Rydet była określana przez członków rodziny. Dzięki temu postać wybitnej fotografki stała się nam bliższa, wyraźniejsza i jeszcze bardziej niezwykła.
Dziś pani Maria i jej córka Zofia opiekują się dorobkiem artystycznym Zofii Rydet. Prowadzona przez prelegentki fundacja powstała w 2011 roku i od tego czasu prowadzą systematyczną digitalizację, inwentaryzację, archiwizację i upowszechnianie prac fotografki. Podczas spotkania poznaliśmy kulisy tej ważnej, trudnej i niezwykle potrzebnej pracy.
Poznaliśmy również laureatki konkursu fotograficznego pn. „Balsamowanie czasu” inspirowanego największym cyklem fotografii dokumentalnej Zofii Rydet pn. „Zapis socjologiczny”. Sama Artystka napisała, że „miał być takim balsamowaniem czasu, miał, czy raczej ma, utrwalić to, co już się zmienia, a co, choć jest jeszcze realną rzeczywistością, przestaje istnieć i może już w niedługim czasie będzie trudne do wyobrażenia”. Wielokrotnie podkreślała, że „największą wartością fotografii jest jej rola informacyjna, jej treść – a nie działania artystyczne, które przemijają”.
Pierwszą nagrodę w konkursie zdobyła Aleksandra Kwapisz, a jej tryptyk „Balsamowanie nudy” z towarzyszącym jej tekstem możecie zobaczyć na wystawie pokonkursowej, która potrwa do 4 maja 2025 r.
Spotkanie zakończyliśmy seansem filmu „Nieskończoność dalekich dróg. Podpatrzona i podsłuchana Zofia Rydet A.D. 1989” w reżyserii Andrzeja Różyckiego. Ten poruszający zapis myśli artystki na temat własnej twórczości – jej założeń i planów oraz podejścia do nieuniknionej śmierci pozostawił nas w głębokiej zadumie i przeświadczeniu, że Zofia Rydet bezsprzecznie zasługuje na miano jednej z najwybitniejszych polskich artystek fotografek XX wieku.










