Adam i Ewa

Prezentujemy dziś jeden z nowszych nabytków naszego Muzeum – drewnianą rzeźbę przedstawiającą Adama i Ewę, autorstwa Henryka Cichockiego, rzeźbiarza z Ostrowca. Omawiany zabytek ma ciekawą historię – rzeźba była częścią tzw. „rajskiej kolekcji” Marii i Ryszarda Radwiłowiczów, którzy przez 40 lat stworzyli imponującą monotematyczną kolekcję przedstawień Adama i Ewy. Po ich śmierci kolekcja została rozproszona, a jedna z rzeźb Cichockiego trafiła do zbiorów ostrowieckiego Muzeum.

Ukazywanie Adama i Ewy jest częstym tematem w sztuce europejskiej. Wywodzi się ono ze Starego Testamentu, a pierwsze przedstawienia pochodzą z początku naszej ery. W XIII wieku zaczęto ukazywać biblijnych rodziców obnażonych, przykrytych jedynie listkami figowymi. Najpopularniejszy sposób ukazania historii Adama i Ewy to wypracowany w XV wieku schemat ikonograficzny „Upadek pierwszych ludzi (Grzech pierworodny)”. Naga para stoi zwrócona do siebie, a pomiędzy postaciami wyrasta drzewo poznania dobra i zła z oplecionym wokół niego wężem – symbolem szatana. Schemat ten użyty został przez Cichockiego w prezentowanej rzeźbie z początku lat 90. XX wieku. Niewielka, kameralna kompozycja licząca dwadzieścia pięć centymetrów wysokości, ma w sobie urok dawnych świątków. Powstała jednak nie w celach kultowych, lecz raczej jako współczesny bibelot zaświadczający o przywiązaniu do tradycji religijnej i kulturowej.

Henryk Cichocki (1952-2011) był samoukiem, a talent odziedziczył po dziadku Izydorze Lipcu z Garbacza, przedstawicielu ostatniego pokolenia rzeźbiarzy ludowych. W rodzinie kilka innych osób również parało się sztuką. Pod koniec lat 70. XX wieku Cichockiego „odkryła” Barbara Erber, etnografka z Muzeum Narodowego w Kielcach. Przez ponad trzydzieści lat pracy twórczej Cichocki stworzył szeroki zakres tematyczny i formalny swej sztuki. Od pojedynczych niewielkich figurek ludzi lub zwierząt, które jako pamiątki znajdowały nabywców w galeriach z rękodziełem, po rozbudowane kompozycje liczące często kilkadziesiąt figur, które najbardziej lubił rzeźbić, a którymi wygrywał niejeden ogólnopolski konkurs. Dominuje w nich tematyka religijna, ale ciekawą część stanowią sceny rodzajowe. W oparciu o tradycyjną sztukę ludową wypracował swój własny, łatwo rozpoznawalny styl. Cechuje go uproszczone oddanie rzeczywistości, żywa i kontrastowa kolorystka oraz techniczna precyzja wykonania. Twórczość Henryka Cichockiego określić można mianem amatorsko-ludowo-naiwnej.

Artysta, którego prace znajdują się w największych polskich muzeach etnograficznych oraz w prywatnych kolekcjach w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych, pozostaje nieznany w rodzinnym mieście. W Pałacu Wielopolskich w Częstocicach na okres letni przygotowywana jest monograficzna wystawa tego niezwykle interesującego rzeźbiarza z nurtu tzw. „sztuki naiwnej”.

Opr.: W. Mazan

„Adam i Ewa”, Henryk Cichocki, drewno polichromowane, l. 90. XX w., fot. W. Mazan; zbiory MHA
To top