Dawny Ostrowiec || Studnie artezyjskie

Czarni biała fotografia ukazująca dziewczynkę pompującą wodę do kanki, obok starszy chłopiec, w tle budynki

Nieistniejąca studnia przy Łaźni Miejskiej, okolice Alei 3 Maja 43; fot. D. Kostkowski,
wg „Ostrowiec w starej fotografii”, Kielce 2007

Podstawowym problemem każdego rozwijającego się miasta było zaopatrzenie mieszkańców w wodę pitną. Nie inaczej było w Ostrowcu. Wprawdzie miasto położone nad rzeką Kamienną mogło korzystać z jej wody, lecz głównie do celów przemysłowych. Rzeka, przy której znajdowało się wiele zakładów i do której odprowadzano ścieki z kilku miast, była zbyt zanieczyszczona, aby czerpać z niej wodę pitną. Sadzawki i glinianki w jej dolinie, w których zbierała się łatwo dostępna woda deszczowa, były pełne zarazków i również nie nadawały się do wykorzystania.

Kilku ciekawych informacji o publicznych ujęciach wody dostarcza inwentarz miasta z 1864 roku. Wynika z niego, że na tamten czas w mieście było pięć ogólnodostępnych studni. Lokalizacja trzech z nich – na Rynku, na ulicy Denkowskiej i Siennieńskiej – nie nastręcza trudności. Większą zagadkę stanowią pozostałe dwie studnie – na ulicy Warszawskiej i Opatowskiej – bowiem na mapie dzisiejszego Ostrowca jednej z tych ulic nie znajdziemy wcale, zaś drugą w zupełnie innym miejscu, niż w połowie XIX wieku. Warszawska to dzisiejsza ulica Starokunowska, zaś studnia wymieniona w spisie mogła znajdować się tu, gdzie dziś stoi nieczynna studnia z pompą. Ulicą Opatowską nazywamy zaś zupełnie inny trakt – dawniej tę nazwę nosiła ulica Kościelna. Jednak w tej części miasta tak wiele się zmieniło, że obecnie po studni nie ma nawet śladu.

Temat ujęć wody uzupełniają trzy fotografie ze zbiorów naszego Muzeum, stanowiące element zespołu dokumentacyjnego, o którym pisaliśmy w ostatnim „Zabytku Miesiąca”. Są one pewną zagadką – nie znamy ich autora, dokładnego celu wykonania, zaś z opisów wynika jedynie, że ukazują Ostrowiec z wczesnych lat okupacji.

Pierwsze ze zdjęć przedstawia studnię z betonowych kręgów – prawdopodobnie kopaną, z korbą i daszkiem. W tle brak jakichkolwiek elementów, mogących pomóc w lokalizacji. Kolejne zdjęcie przedstawia studnię artezyjską z pompą ręczną i kranem. W tle widoczny jest fragment ulicy i stojący przy niej murowany budynek z balkonem, jednak mimo widocznego otoczenia i tu również lokalizacja nastręcza trudności. Płaski teren, niska i dość luźna zabudowa może wskazywać na którąś z dalszych od Rynku ulic, np. Siennieńską lub Iłżecką – lecz to jedynie przypuszczenia. Ewentualnie jest to studnia istniejąca w rejonie dawnej łaźni miejskiej koło mostu na Kamiennej. Trzecia fotografia przedstawia studnię murowaną z podwójnym dużym kołem do pompowania wody i kranem. Ziemia wokół studni jest rozkopana, a ceglana postawa odsłonięta. Tu już nie ma żadnych wątpliwości – charakterystyczny układ zabudowy wskazuje na ulicę Starokunowską u wylotu ówczesnej ulicy Zatylnej.

Fotografia ukazująca studnię na ul. Denkowskiej opublikowana kilkukrotnie na grupie „Stara wiara z Ostrowca”, brak źródła oraz autora fotografii

Niewiele lepiej było na początku XX wieku. W blisko 20 tysięcznym Ostrowcu, bo tyle mieszkańców liczyło miasto wg spisu z 1919 roku, systematycznie przybywało ludzi poszukujących pracy oraz lepszego życia. Przewidywano, że pod koniec lat 30. będzie ich o połowę więcej, co spowoduje, że warunki sanitarne i higieniczne, które już były fatalne przez brak dostępu do wody pitnej i kanalizacji oraz bardzo kiepską sytuację mieszkaniową, jeszcze się pogorszą. W tekście Wacława Judyckiego w wydawnictwie „Pro Domo Nostra” z 1929 roku, opisującym warunki życia w Ostrowcu czytamy: „Sytuację ratują jedynie artezyjskie studnie miejskie, rozmieszczone w różnych punktach miasta; obecnie posiada Ostrowiec 9 takich studzien miejskich i 1-ą prywatną”. Autor podkreślił, że ich ilość oraz wydajność nie jest wystarczająca i konieczna będzie w najbliższym czasie inwestycja w sieć wodociągową i kanalizacyjną. Opracowanie projektu sieci kanalizacyjno-wodociągowej zlecono w 1934 roku inż. Adamowi Packowi, który wykonał go i przedstawił do zatwierdzenia Radzie Miasta. Przystąpiono do realizacji inwestycji, którą przerwał wybuch II wojny światowej. Powrócono do niej w 1948 roku, lecz musiało upłynąć jeszcze wiele lat, zanim w niektórych rejonach miasta z kranów popłynęła woda pitna.

Do tego czasu mieszkańcy Ostrowca nadal byli skazani na korzystanie ze studni publicznych i prywatnych. Niektóre zachowały się do dziś w kilku punktach miasta, np. w Denkowie, lokalizację innych ujęć wody znamy dzięki  archiwalnym zdjęciom, po kilku istnieją jeszcze ślady w postaci pomp lub ocembrowań, o kolejnych wspominają mieszkańcy.

Opracowanie: Magdalena Głąb

To top